Świat według dziadka
06:12
Ryś jest małym chłopcem, którego mama ciągle zabiera do chorego dziadka. Kiedy ona krząta się po mieszkaniu, Ryś siedzi znudzony i odlicza minuty dzielące go od powrotu do domu. Aż pewnego dnia chłopiec zostaje sam z dziadkiem.
To spotkanie okazuje się przełomowe. Obaj mają okazję lepiej się poznać i zaprzyjaźnić. W dziewięciu krótkich rozdziałach możemy obserwować jak bohaterowie stają się sobie coraz bliżsi. Dziwne drzewo, niewidzialny kot i odważna kaczka to ich słodkie tajemnice. Ryś odkrywa czym jest starość, a dziadek znowu choć przez chwilę może poczuć się młodziej. Dobrze się razem czują prowadząc przy kakale, mądre rozmowy o życiu. Nikt nie kręci kakaa tak jak dziadek.
To spotkanie okazuje się przełomowe. Obaj mają okazję lepiej się poznać i zaprzyjaźnić. W dziewięciu krótkich rozdziałach możemy obserwować jak bohaterowie stają się sobie coraz bliżsi. Dziwne drzewo, niewidzialny kot i odważna kaczka to ich słodkie tajemnice. Ryś odkrywa czym jest starość, a dziadek znowu choć przez chwilę może poczuć się młodziej. Dobrze się razem czują prowadząc przy kakale, mądre rozmowy o życiu. Nikt nie kręci kakaa tak jak dziadek.
Zofia Stanecka napisała bardzo subtelną i ciepłą opowieść o tym, że dzieci i dziadkowie nawzajem się potrzebują i stają się dla siebie przewodnikami po życiu. Pełno tu metafor i niedomówień, co pomaga rodzicom w dozowaniu informacji o odchodzeniu w zależności od wrażliwości dziecka. W dzieciństwie autorka zaprzyjaźniła się i podziwiała osoby w podeszłym wieku. Wie co może przeżywać dziecko, co budzić niepokój i być niezrozumiałe lub ciekawe. Bardzo delikatnie wprowadza w świat starszej osoby.
,,Świat według dziadka" to książka mądra i prawdziwa. Nie bez przyczyny była nominowana do nagrody za najlepszą książkę 2013 roku przyznawaną przez Polską Sekcję IBBY. Ilustracje wykonane przez Bognę Pniewską pozwalają się zamyślić. Uważam, że warto mieć w swojej bibliotece książkę, poruszającą temat starości gdyż prędzej czy później każdy się z nią zetknie, a dzięki temu dziecko będzie mogło przyjąć ją ze zrozumieniem i bez lęku.
Wpis powstał w ramach projektu ,,Przygody z książką".
Zachęcam do zapoznania się z wpisami na innych blogach biorących udział w tej akcji. Listę znajdziecie TUTAJ.
Książka recenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa W drodze.
30 komentarze
Fantastyczna pozycja. Muszę ją kupić! Fajnie, że są książki dla dzieci które poruszają te trudne tematy, jak starość i śmierć. Dziękuję za jej przybliżenie.
OdpowiedzUsuń:)
Dobrze, że książek poruszających te tematy jest coraz więcej.
UsuńMoje dzieci uwielbiają przebywać z dziadkami, ale niestety odległość nie pozwala na zbyt częste spotkania. A książka poruszająca tematykę starości i odchodzenia na pewno jest bardzo wartościowa i przydałaby się w naszej biblioteczce. Kiedy odszedł mój dziadek, nie do końca potrafiłam wyjaśnić córce dlaczego tak się stało.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam czytać ,,Dzieci poznają tajemnicę śmierci" Marielene Leist myślę, że może się przydać. Jak skończę to napiszę o niej coś więcej.
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Zapisuję na listę, żeby pamiętać o niej, gdy Mateusz podrośnie.
OdpowiedzUsuńTeż już tworzę taką listę dla syna :)
UsuńMyślę że również muszę zapisać ją na listę zakupową!
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że dzięki akcji ,,Przygody z książką" moja lista nigdy się nie skończy.
UsuńMyślę, że tej książki nie będę szukać w bibliotece ale raczej w księgarni.
OdpowiedzUsuńWarto zadać sobie ten trud i odwiedzić dobrą księgarnię.
UsuńTeż zapisuję na listę. Półki uginają się od książek, ale tego typu pozycjom nie sposób się oprzeć.
OdpowiedzUsuńA od czego są parapety, stoły i podłoga? Dla książek zawsze znajdzie się miejsce :)
UsuńBardzo dziękuję za podzielenie się tą książką.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za pomysł ,,Przygód z książką".
UsuńFajnie, że powstają książki o takiej tematyce. W dzisiejszych czasach liczy się głównie młodość, ludzie starsi są niezauważalni, a przecież ich rola w życiu rodziny jest nieoceniona. Czym byłoby dzieciństwo bez bajań babci , czym bez opowiadań dziadka....
OdpowiedzUsuńPodobają mi się ilustracje mają swoją filozofię i dziecięcy urok.
Słuszna uwaga, w TV i gazetach widzimy głównie młodych.
UsuńLubię czytać Twoje recenzje! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Zapraszam do zabawy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wkrótce odpowiem na Twoje pytania.
Usuńksiążka bardzo fajna - nie znamy jej
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto poznać.
Usuńwow! piękna książka. na pewno stanie na naszej półce, I jeszcze zofia stanecka, której nie trzeba polecać ;)
OdpowiedzUsuńMam na oku kolejną jej książkę :)
UsuńPo Twoim opisie: "must have".
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńCudna książka ! - zapisuję na listę :) Niezwykłą potrzebą jest poruszanie opisanego tematu, a subtelne do niego podejście sprawą niezbędną. Wspaniale jest odkrywać jak wiele łączy dwa z pozoru różne światy. Ilustracje także niezwykłe ...:)
OdpowiedzUsuńSubtelność w tym temacie to wielki atut. Zawsze rodzic może coś dopowiedzieć jeśli pojawi się potrzeba, w drugą stronę zawsze jest trudniej.
UsuńI ja tez dopisuję do listy książek. Zofię Stanecką ubóstwiam za serię o Basi.
OdpowiedzUsuńTak po cichu się przyznam, że my jeszcze nie czytaliśmy Basi.
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, poszukam jej w księgarniach bo bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję. Zachęciłaś - wpisuję na dłuuugą listę książek do wspólnego czytania i rozmawiania ... :)
OdpowiedzUsuń