Autorka rozpoczyna od wytłumaczenia, czym jest Adwent. Przedstawia Pismo Święte jako list do każdego człowieka z osobna, podpowiada jak je czytać. Jeden rozdział odpowiada jednemu dniu Adwentu. Wraz z dziećmi możemy przeczytać kilka słów wstępu i pytań do refleksji. Następnie zapoznajemy się z Ewangelią z dnia. W rozdziałach przeznaczonych na niedziele są zamieszczone trzy Ewangelie z roku A, B i C, tak aby można było wykorzystać tę książkę wielokrotnie. Na koniec autorka zachęca do własnej odpowiedzi na usłyszaną historię. Najmłodszych ucieszą naklejki w formie znaczków, które przykleja się w książce na list do Boga. Starszym, lubiącym pisać dzieciom można zaproponować stworzenie swoich listów na papeterii i złożenie ich np. do teczki lub wklejenie do zeszytu tak aby się nie zagubiły. 

Grafika nie należy do moich ulubionych i jest trochę ciemna, ale ogólnie książka spełnia swoje zadanie i może być dobrą propozycją na świadome przeżycie Adwentu. 

Autorką tekstu jest Dominika Stadnicka - Strzembosz.
Ilustracje wykonał Marcin Strzembosz.
Książkę wydało wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu.

W stories na moim instagramie makulka_dla_rodziny podzielę się tym co robiliśmy w poprzednich latach. Jest mnóstwo propozycji na ciekawe przeżywanie oczekiwania na Narodziny Zbawiciela. Dobrze sobie przypomnieć, że nie trzeba robić tych wszystkich aktywności. Warto wybrać jedną lub dwie, tak aby stały się inspiracją, a nie jeszcze jednym obowiązkiem, który będzie nas frustrował gdy go nie wykonamy.

Autor pisze odważnie, wprost o wyższości rachunku sumienia i spowiedzi nad psychoanalizą tłumaczącą wiele zjawisk kompleksem ojca. Biskup podaje konkretne argumenty świadczące o tym, że psychoanalityk daje tylko spokój umysłu, a spowiedź święta pokój duszy. Nie boi się nazywać rzeczy po imieniu, analizuje wiele sfer życia człowieka lęk, konflikty, choroby, seks, wypieranie i autoekspresję, strach przed śmiercią, nawrócenie. Odziera człowieka z zakłamania, pomaga wyjść skrywanym pragnieniom, nie aby je wyśmiewać, ale uzdrowić. Przyprowadzić do Prawdy, którą jest Chrystus. Z jednej strony człowiek chce być uratowany, ale z drugiej boi się, że pójście za Jezusem będzie oznaczało porzucenie grzechu, który jest wygodny. Łatwiej człowiekowi zająć się niesprawiedliwością społeczną jak np. wojna, nędza, choroba niż pracować nad sobą.

,,Wiedząc, że coś jest źle we wnętrzu, próbują to skompensować naprawianiem zła zewnętrznego. (...) Pierwsza pokusa Szatana na Górze polegała na próbie doprowadzenia Naszego Pana do tego, by porzucił On ratowanie dusz i skupił się na ratunku społecznym przez zamienienie kamieni w chleb, przyjmując fałszywe założenie, że to puste brzuchy, a nie zepsute serca tworzą cywilizację nieszczęścia." s. 66

,,Światowcy (...) pozwolą na Boga z zastrzeżeniem, że Bóg nie będzie miał znaczenia. Ale tym, co czyni człowieka świętym, jest dokładnie to, że bierze on Boga na poważnie. (...) Ta namiętność zwana bywa snobizmem, nietolerancją, głupotą i bezpodstawnym mieszaniem się w cudze sprawy." s.73

,,Umartwienie opiera się nie na nienawiści, a na preferencji (...) Kiedy ktoś jest zakochany w Bogu, to stwierdza, że są pewne rzeczy, bez których może się obyć (jego własne przyjemności) i coś innego, bez czego obyć się nie może, a mianowicie pokój duszy, który bierze się z posłuszeństwa Woli Bożej." s. 214

,,Pokój duszy" to książka do, której się wraca. Wiele, nawet pojedynczych zdań może służyć za bazę do rachunku sumienia, pracy nad sobą lub medytacji. Może pomóc w uzmysłowieniu sobie co w wierze katolickiej jest najważniejsze. Czy wiem w co wierzę? Autor dostarcza również rozumowych argumentów do dyskusji z osobami nieprzychylnymi Kościołowi. Abp Fulton J. Sheen pisze w sposób zrozumiały, ale nie pozbawiony głębi. Można by przeczytać tę książkę jednym tchem, jednak waga myśli sprawiała, że potrzebowałam przerw na ich przetrawienie. 

Autorka przedstawiła różaniec jako potężną broń, mogącą odmieniać losy świata. Jeden z głównych bohaterów, Rafał, bardzo chce mieć karabin tak jak jego koledzy. Kiedy otrzymuje ten wymarzony prezent, dowiaduje się, że Modlitwa Różańcowa ma większą moc. Do chłopca dołącza jego siostra i inne dzieci, które chętnie słuchają opowiadań dziadka. W książce znajdziemy informacje o tym, jak Matka Boża wysłuchała modlitw wielu ludzi na świecie i interweniowała w:

- bitwie pod Lepanto
- pertraktacjach z Turkami
- obronie Lwowa w 1675 roku
- bitwie pod Wiedniem
- objawieniach w Gietrzwałdzie
- cudzie nad Wisłą
- objawieniach w Fatimie
- Nieustającym Różańcu
- bezkrwawej rewolucji na Filipinach.

Przytoczone fakty uświadamiają jak wielką siłę ma modlitwa z wiarą i pokorą. Jest cenna tym bardziej, że w nowych książkach coraz trudniej znaleźć nawet wzmiankę o powszechnych modlitwach w danej intencji.

Ilustracje wykonali Jan Molga oraz Tadeusz Molga. 
Do książki dołączono audiobooka mp3. Czyta Maciej Rayzacher.
Książka została wydana przez Wydawnictwo Sióstr Loretanek za zgodą Kurii Biskupiej Warszawsko - Praskiej.

Rok temu moje dziecko otrzymało Nowy Testament dla młodych, przedruk z V wydania Biblii Tysiąclecia wydany przez Pallotinum i Rafael. Pismo Święte z papugą zostało stworzone z myślą o młodym odbiorcy. Znajdziemy tu:

- pełen tekst Nowego Testamentu,

- wprowadzenie i omówienie do każdej księgi,

- słowniczek i kolorowe mapy

- 20 kolorowych wkładek z ciekawostkami biblijnymi i ilustracjami w przygodowej formule

- wytłumaczenie trudnych pojęć i zagadnień, w tym tabelę miar i wag

- informacje i rysunki pokazujące, jak wyglądało życie w starożytności.

Mimo tych wszystkich udogodnień moje dziecko woli korzystać z mojej Biblii z Edycji Świętego Pawła bo... ma paginatory i lepsze (delikatne) strony. Dodatkowo nasze wydanie Nowego Testamentu z papugą trudno się otwiera, jest źle sklejone. Dokupiłam nawet paginatory do przyklejenia, ale to nie przekonało syna. Jestem ciekawa czy inne wydania tego tłumaczenia tj. ze Starym Testamentem i w twardej oprawie też jest tak wykonane. Jeśli ktoś takie ma, to proszę o informację w komentarzu.

To co mi się nie podoba to fakt, że ksiądz proboszcz pali fajkę i pyka dymki w obecności dzieci.
Książka została przetłumaczona przez ks. Stanisława Klimczewskiego MIC na podstawie opowiadań Eriki Gosker z 1963 roku za zezwoleniem władzy duchownej. Realia, w których żyją główni bohaterowie trochę różnią się od dzisiejszych, ale nie są sprzeczne z nauką Kościoła.

Publikację wydało Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu.

Wiecej wpisów o książkach pomocnych w przygotowaniu do I Komunii Świętej znajdziecie tutaj oraz na moim instagramie @makulka_dla_rodziny.

Skoro to czytasz, to pewnie nie raz słyszałaś, że najważniejszą książką jaką czyta twoje dziecko jest twoje życie, twój przykład i codzienne wybory jakich dokonujesz. Warto zadać sobie pytanie, na którym miejscu w twoim życiu i życiu twojej rodziny jest Bóg.

W ankiecie na stories, na moim instagramie @makulka_dla_rodziny, większość wyraziła chęć zapoznania się z książkami, które mogą pomóc w przygotowaniu dziecka do tych sakramentów. Będę o nich pisała z perspektywy rodzica i przygotowań w domu. Nie wiem czy to ma dla ciebie znaczenie, ale jestem też teologiem. Kilka lat pracowałam jako katechetka, ale nie prowadziłam tzw. klas komunijnych.

W wyróżnionych relacjach pojawił się folder I Komunia Święta, w którym zamieściłam krótkie informacje o książkach opisanych już wcześniej na moim blogu. Wkrótce zamieszczę wpisy o książkach dla dzieci. Pojawi się też kilka pomocy dla rodziców. Jestem otwarta na wasze propozycje.

O książkach przygotowujących do Pierwszej Komunii Świętej pisałam również we wpisach:
Oto wielka Tajemnica

Kredkami do Nieba

Puk, Puk! Czy to mój Bóg?

Moc sakramentów

Marcelino Chleb i Wino.

Piotr Krzyżewski stworzył książeczkę, która w przystępny sposób, z wieloma grafikami tłumaczy skąd wzięła się Msza Święta. Autor zaczyna wyjaśnienia od Paschy i wyjścia z Egiptu. Przybliża kulturę żydowską tak, aby można było zrozumieć dlaczego w ogóle Jezus świętował i czym różniła się ostatnia wieczerza od innych posiłków. Uświadamia, że na Mszy Świętej bierzemy udział w ostatniej wieczerzy i przyjmując komunię świętą przyjmujemy Ciało Jezusa, Baranka Bożego.

,,Pan Jezus został zabity, czyli złożył ofiarę ze swojego życia na krzyżu, by Jego Krew i Ciało (przyjmowane w Komunii) umożliwiły nam drogę do Ziemi Obiecanej, czyli Nieba, do szczęścia, do radości mieszkania już na zawsze z Bogiem w Niebie."

Dzieci, nawet te małe lubią wiedzieć dlaczego coś się dzieje, skąd to się wzięło, gdzie żył Jezus, po co w ogóle ta Msza. W tej małej książce znajdziemy również mapy, linie czasu, wykresy i sigle z zachętą do zajrzenia do Pisma Świętego. Warto ją czytać szczególnie w Wielkim Tygodniu.

Wiem, że kiedyś ta książka była wydana również z płytą DVD, ale mnie udało się kupić tylko wydanie bez płyty.

Książa posiada Nihil Obstat i Imprimatur.

Książka o hrabiance Róży Czackiej to wyjątkowa historia niezwykłego życia błogosławionej Matki Elżbiety Róży Czackiej. Biografia została napisana wierszem  głównie z myślą o dzieciach, ale zaciekawi też dorosłych. Mnie ujął fragment mówiący o świętych, którzy przewinęli się przez Laski i dzieła Matki Elżbiety.

Nowa błogosławiona może być dla dzieci (i nie tylko) wzorem wytrwałości w dążeniu do celu, ofiarności, wiary w Boże prowadzenie i odwagi w realizacji marzeń, bezinteresownej pomocy i walki o godne życie dla każdego człowieka. Zawsze otwarta, przyjmowała wszystkich z uśmiechem i życzliwością. 

Historia o nowej błogosławionej jest dobrym pretekstem do rozmowy z dzieckiem o pokonywaniu trudności, zawierzeniu Bogu, akceptacji i empatii wobec osób niewidomych.

Książkę napisała i zilustrowała siostra Miriam Isakowicz z Lasek.

O Matce Róży Czackiej pisałam również w tym wpisie KLIK.

,, ... Matka Elżbieta była twarda i nieugięta wobec siebie, zaś w stosunku do ludzi była miękka i tkliwa. Ale nie tkliwością litości (...) ale tkliwością zrozumienia. Bo matka, patrząc na ludzi, wielu z nich widziała niewidomymi, choć mieli oczy widzące. Była pełna poczucia niewidomości - powtarzała to nieraz - tego zaplątanego, pełnego niepokoju i chaosu ludzkiego życia."

                         Niewidoma, która otwierała oczy widzącym.
                         Ewa K. Czaczkowska

Hrabianka Róża u progu dorosłości traci wzrok. Po trzech dniach spędzonych w samotności na modlitwie postanawia pomóc niewidomym w Polsce. Aby tego dokonać przez 10 lat podróżuje po Europie odwiedzając miejsca i naukowców pomagających chorym. Uczy się języka Braille'a i dostosowuje go do języka polskiego. Swoją pozycję społeczną wykorzystuje do tego, aby jak najlepiej przygotować się do trudnego zadania. W końcu wyrzeka się dobrobytu i zakłada zgromadzenie i ośrodek z myślą o niewidomych. 

Ten niewielki album ukazuje Matkę Czacką jako kobietę silną, ofiarną, otwartą na Boże działanie, nawet w wielu przeciwnościach z którymi się zmaga. W czasie Powstania Warszawskiego ośrodek w Laskach zamienia się w szpital i daje schronienie wielu poszkodowanym. Sama Matka Elżbieta też została ranna. Tam przebywał również ks. Wyszyński. Jej dzieło dawało schronienie nie tylko chorym na ciele, ale i na duszy. 

Publikacja zawiera fragmenty książki ,,Kobiety niezapomniane".

Postanowiłam, że przed beatyfikacją kardynała przeczytam jego biografię. Wybrałam pracę Ewy K. Czaczkowskiej. Wcześniej czytałam jej książkę o świętej Faustynie i się nie zawiodłam. Autorka jest bardzo dociekliwa, obiektywna. Czuć, że pisze z pasją i kronikarskim zacięciem. Nowe wydanie Biografii kardynała Wyszyńskiego zostało uzupełnione i poszerzone, na siedmiuset stronach daje jeszcze lepszy ogląd na postawę, życie prymasa i historię Kościoła w Polsce.

Podczas lektury wielokrotnie byłam zdziwiona, z jak wieloma przeciwnościami musiał się mierzyć i to nie tylko tymi oczywistymi, jakie występują podczas wojny czy w czasie komunizmu, ale również pochodzącymi od współpracowników, którzy nie raz go nie rozumieli, mieli inne poglądy na to jak ma wyglądać Kościół.
Sytuacja w kraju utrudniała także swobodny kontakt ze Stolicą Apostolską. 

Ta publikacja pomaga zrozumieć decyzje kardynała, które po ludzku są nielogiczne. Uzmysławia, że w Kościele instytucjonalnym jest wiele niuansów, wzajemnych sympatii i antypatii. W tym wszystkim kardynał pozostawał wierny swojej drodze. Przede wszystkim zależało mu na wierze zwykłych ludzi i na tym, aby nie zabrakło dla nich księży udzielających sakramenty. Dzięki tej książce łatwiej zrozumieć też dzisiejszy Kościół. 

Moje wydanie zawiera dwa obrazy sceniczne: Kielich krwi i Zlecenie oraz esej Boże motory. Pierwsza sztuka przedstawia moment, kiedy biskup, wysłuchawszy skarg ludzi, podejmuje rozmowę z królem. Jak to się kończy, wszyscy wiemy. Zlecenie to utwór przedstawiający między innymi moment, w którym Kinga i Jolenta (przyszłe święte) oraz Prandota, biskup krakowski odkrywają, że śp. bp Stanisław domaga się wyniesienia na ołtarze. 

Boże motory to opowieść o długim procesie beatyfikacyjnym spowodowanym niechęcią i niedowiarstwem duchowieństwa. Determinacja Polaków była ogromna, jednak sam kandydat musiał zainterweniować, aby przekonać Stolicę Apostolską. 

Te trzy utwory po raz pierwszy ukazały się razem w Polsce dopiero w 2004 roku. Wcześniej nie chciały się na to zgodzić władze komunistyczne. 

Książkę zamówiłam przez Internet i otrzymałam trochę inną okładkę, niż się spodziewałam, dedykowaną dzieciom pierwszokomunijnym, ale za to dołączono do niej film DVD w reżyserii Luigiego Comenciniego. Publikacja zawiera również piękne ilustracje Rafała Czwichockiego, inspirowane pracami Carmen Segoria. Myślę, że można ją czytać razem z dzieckiem jeszcze przed Pierwszą Komunią Świętą. Dzieci rozumieją więcej niż nam się wydaje. U nas było trochę rozmów na jej podstawie, które wyniknęły z pytań dzieci.

Słowa zawarte we Wstępie do religii wyjaśniają i wspierają wiarę. Już sam spis treści nakłania do refleksji nad swoim życiem:

Czy jesteś szczęśliwy?

Jaki jest Bóg?

Jaki ty jesteś?

W jaki sposób stałeś się taki?

Kto może stworzyć się na nowo?

Czy religia jest kwestią czysto indywidualną?

W jaki sposób zostajesz poddany przemianie?

Autor podjął również temat sądu, czyśćca, piekła, nieba oraz wiary, nadziei i miłości.

Na koniec zostawiam cię z cytatem, który chcę szczególnie zapamiętać.

,,Gdy ktokolwiek spyta cię ,,Jak się masz?", pamiętaj, że nie jest to pytanie, ale pozdrowienie! 
Jeśli pokładasz ufność w Bogu i poddajesz się Jego woli, zawsze jesteś szczęśliwy, gdyż ,,Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała dla ich dobra" (Rz 8,28). ,,Nie spotka zło żyjących uczciwie" (Prz 12,21).
Zniechęcenie to forma pychy, smutek często spowodowany jest naszym egotyzmem. Jeśli będziesz pragnął tego, czego chce Bóg, zawsze otrzymasz dokładnie to, czego pragniesz. Jeśli chcesz czegoś innego, jesteś nieszczęśliwy, nie otrzymujesz tego, a gdy wreszcie dostajesz, już tego nie chcesz. To dlatego przeżywasz dziś wzlot, a jutro - upadek." (s. 264)

Bohaterowie serii ,,Bóg rozmawia ze mną" patrzą na świat z Bożej perspektywy. Rady i pocieszenia szukają w Piśmie Świętym. Ania boi się cieni i szmerów podczas zasypiania; oprócz pomocy rodziców odwagę znajduje w Słowie Bożym. 

Kuba inaczej wyobrażał sobie dzień swoich urodzin. Stara się wyrażać wdzięczność za to co ma i wiarę w dobroć Boga. Jego wytrwałość zostaje nagrodzona.

Kasia właśnie się przeprowadziła i jest pełna obaw czy w nowym miejscu znajdzie przyjaciółkę. Jej dobroć, życzliwość i bezinteresowność zostają nagrodzone nową znajomością z dziewczynką z sąsiedztwa.

Cytaty biblijne napisano na podstawie Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem. Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2011.

Autorzy Agnes i Salem de Bezenac

W książce oprócz opowiadań zawarto wstęp dla rodziców i osobno dla dzieci, słowniczek oraz specjalny rozdział z propozycją codziennego rachunku sumienia. Na zakończenie każdego rozdziału  możemy sprawdzić swoją wiedzą odpowiadając na pytania do tekstu.

Czytaliśmy tę książkę codziennie przy śniadaniu po jednym rozdziale. Najstarszy nie mógł się doczekać, więc przeczytał sam od razu całą książkę. Wspólne czytanie tej książki jest dobrym wstępem do rozmowy o sakramentach i tego jak chcemy w nich uczestniczyć, jakie miejsce mają zajmować w naszym życiu.

Książka zawiera Imprimi potest.

- Skąd się wzięli aniołowie, co robią dobrzy, a co źli aniołowie? Autor odnosi się tutaj do Pisma Świętego. Cytuje fragmenty i podaje sigle biblijne. Przy okazji można poćwiczyć z dzieckiem korzystanie z sigli i wyszukiwanie fragmentów w Biblii.

- Ks. Marian Polak przybliża różne miejsca na świecie, w których wódz aniołów szczególnie zaznaczył swoją obecność. Wierni cześć świętemu Michałowi Archaniałowi we Włoszech, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Anglii, Meksyku oraz w Polsce.

- Zachęta do osobistej więzi z Aniołem Stróżem.

Dzieci odwiedzając babcię Anielę uczą się różnych form modlitwy oraz pieśni, których zapis nutowy został zamieszczony na końcu książki. W książce zamieszczono również ilustracje. W zamyśle autora mają to być kolorowanki, które pomogą dzieciom skupić się na treści, ale mnie podobają się takie jakie są i zostawiamy je w spokoju. W tekście wytłuszczono ważne teksty. Jest to książka szczególnie dla dzieci w wieku szkolnym. Przy niektórych opisach miałam wątpliwości czy je czytać i trochę uładziłam tekst, bo moje dzieci jeszcze nie znają niektórych grzechów, więc po co im podpowiadać. 

Książka jest konkretną pomocą w rozmowie na temat wiary i obcowania z prawdziwymi aniołami, nie lukrowanym folklorem (choć też bardzo go lubię, uważam jednak, że nie można się na nim zatrzymywać). Pobudza do refleksji nad wiarą, zachęca do modlitwy. Warto tę książkę czytać razem z dzieckiem i odnosić się do własnego życia osobistego i rodzinnego. I wspólnie wyszukiwać doświadczeń obecności Anioła Stróża.

Publikacja zawiera Imprimi Potest.

Autor ks. Marian Polak CSMA
Ilustracje Łucja Kłańska - Kanarek
Wydawnictwo Petrus