Książkowe must have dla roczniaka.
17:24
Odkąd zaczęłam prowadzić blog, coraz częściej znajomi pytają mnie, którą z książek dla dzieci mogłabym szczególnie polecić. Mój syn ma już ponad rok i z perspektywy czasu widzę, które książki cieszyły się (i cieszą nadal) największą popularnością podczas różnych etapów tego pierwszego roku. Chciałabym wam polecić trzy szczególne pozycje, które sprawdziły się w różnych okolicznościach. Pomimo, że czytamy je niemal codziennie wciąż wzbudzają entuzjazm.
Numer 1
,,Księga dźwięków" Soledad Bravi (pisałam o niej tutaj) niezmiennie zajmuje w naszym domu pierwsze miejsce. Jeszcze nie słyszałam, aby ktoś żałował jej zakupu.
Numer 2
Miejsce drugie zajmuje ,,A kuku! Miffy w zagrodzie." Dicka Bruny (pisałam o niej tutaj), mała, niepozorna, wciąż zachwyca swoimi kolorami.
Numer 3
Miejsce trzecie przyznałabym ex aequo całej rodzinie Lalo (klik) choć ze wskazaniem na ,,Lalo gra na bębnie" Evy Susso.
Te trzy książki bardzo dobrze się uzupełniają. Cenię je za estetykę, przystępne teksty wspierające rozwój mowy dziecka i solidne wykonanie.
Te trzy książki bardzo dobrze się uzupełniają. Cenię je za estetykę, przystępne teksty wspierające rozwój mowy dziecka i solidne wykonanie.
10 komentarze
Księga dźwięków już z nazwy mi się podoba! ;) Myślę że to fajna sprawa nawet dla trochę starszego dziecka.
OdpowiedzUsuńTak właściwie to nawet dorosły ma frajdę ;)
UsuńKsiążka dosyć fajna, ale słabe wykonanie - za słabo sklejona jak na taką grubość i u nas jest w trzech częściach (inne książki dobrze się trzymają). Poza tym drażni mnie strona "szpinak robi ble"...
UsuńTak Księga Dźwięków jest super bo ma bardzo dużo stron, a czasem rodzicowi już się pomysły kończą na te dźwięki tak z głowy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że dla roczniaka Księga Dźwięków to "must have", Evy Susso mamy dwie części oprócz Lalo, a Miffy nie jest nam (jeszcz) znany. Polecam do tego jeszcze inne obrazkowe książeczki
OdpowiedzUsuńKsiążeczek obrazkowych mamy już sporą kolekcję, czekają na swoją kolej do przedstawienia na blogu. Te trzy, które opisałam powyżej, jak na razie sprawdzają się najlepiej.
UsuńJestem mamą 11-miesiecznej Zuzi i potwierdzam - "Księga Dźwięków" jest hitem! Pozostałych polecanych przez Was nie znałyśmy, ale wszystko przed nami. Czekamy z niecierpliwością na inne polecanki. Pozdrawiamy, Zuzia i Zuzinkowa Mama
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam coś podpowiedzieć.
UsuńU nas "Księga dźwięków" była numerem 1. Co prawda zbliżamy się do 2 urodzin, ale od wielu miesięcy króluje Ulica Czereśniowa.
OdpowiedzUsuńCzereśniową też mamy ale już nam się trochę opatrzyła za to za sprawą drugiej pociechy wracamy do Księgi dźwięków :)
Usuń