Calineczka
17:37
Dawno nie trzymałam w ręku tak pięknie wydanej książki dla dzieci. Tekst na podstawie baśni Hansa Christiana Andersena przygotowała Barbara Żołądek, a zilustrowała Ola Makowska.
Ilustracje są bardzo subtelne, pełne przenikających się barw, estetyczne i wciągające. Artystka szczególnie wymownie przedstawiła oczy bohaterów, które jakby jaśnieją nad resztą, wyraźnie widzimy w nich emocje. Talent Oli Makowskiej zainteresował mnie tak bardzo, że postanowiłam poszukać innych książek przez nią ilustrowanych.
Ilustracje są bardzo subtelne, pełne przenikających się barw, estetyczne i wciągające. Artystka szczególnie wymownie przedstawiła oczy bohaterów, które jakby jaśnieją nad resztą, wyraźnie widzimy w nich emocje. Talent Oli Makowskiej zainteresował mnie tak bardzo, że postanowiłam poszukać innych książek przez nią ilustrowanych.
Barbara Żołądek pięknie ubrała w słowa czas oczekiwania matki na narodziny upragnionego dziecka. Calineczka choć jest bardzo krucha ma mężne serce, cierpliwie szuka swojego miejsca na ziemi i nie poddaje się zwątpieniu. Książka została wydrukowana z dedykacją od wydawcy ,,...bardzo nam na tym zależy, byście zawsze mieli odwagę realizować swoje marzenia. Na przekór wszystkim chrabąszczom i kretom świata."
Kiedy książka pojawiła się w naszym domu w kąt poszły wszystkie inne zajęcia. Mój syn, choć jeszcze trochę za mały aby wytrzymać przy czytaniu dłuższego tekstu, wsiąkł przy oglądaniu ilustracji. Uważnie, kilkakrotnie kartkował całą książkę, co chwila wzdychając. Cieszę się, że może obcować z taką publikacją.
Polecam tę książkę rodzicom, którzy chcą aby ich dzieci były wrażliwe na delikatne piękno.
Książka recenzowana dzięki uprzejmości wydawnictwa Jedność.
Książka recenzowana dzięki uprzejmości wydawnictwa Jedność.
4 komentarze
Bardzo fajna recenzja :-) Czyta się z lekkością i ma się ochotę zdobyć tę książkę !
OdpowiedzUsuńIlustracje to wielki skarb tej znanej (motyw) historii.
OdpowiedzUsuńCudo, już sama tylko okładka zachwyca na tyle, że chciałoby się przygarnąć tę książeczkę :-)
OdpowiedzUsuńAaa, coś dla nas! :)
OdpowiedzUsuń